Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Projekt domu.

Blog:  salake
Data dodania: 2013-01-30
wyślij wiadomość

Wczoraj przeprowadziłam dośc ciekawą dla mnie rozmowę z  znajomym  doświadczonym projektantem i musze przyznać że trochę zminiłam swoje nastawienie do kwestii projektowej.

Powiedział mi że.

Najbardziej niewdzieczną rolą w całej procedurze projektowej jest osoba która zbiera wszystkie dokumenty i jeździ z nimi do wszelkiej maści urzędów.

Architekt , konstruktor czy jakikolwiek projektant to tzw. św krowy.

Architekt narysuje dwie kreski podbije się pod nimi i kasuje np 500 zł .Konstruktor narysuje dwie kreski podpisze się pod nimi i kasuje 600 zł .To samo robi projektant z instalacji.:-(

Osoba adoptująca budynek bierze to wszystko i musi jeździć do  różnych urzędów gdzie jest 15 komórek od jednej rzeczy .Urzędnik twierdzi że kreska jest narysowana zbyt gruba w porównaniu do innych kresek i osoba adoptująca budynek musi wracać do projektanta, lub konsktruktora i czesto się zdarza że sytuacja w trakcie oddawania projektu powtarza się wielokrotnie.:-(

Więc w sumie jak powiedział mi architekt ,osoba nadzorujaca całość projektu ma najbardziej niewdzieczną pracę i podobno najmniej zyskowną.

Jak było  w moim przypadku tego  do końca nie wiem:-(

Sumując te wszystkie rzeczy może wychodzić znaczna kwota ale patrząc z punktu widzenia klienta który kupuje gotowy projekt za ok 2000 zł i doprojektowuje do niego tylko jedną kondygnację i koszt projektu oddawanego do urzędu wzrasta pięciokrotnie to dla niego czesto sytuacja jest trudna do zaakceptowania , tym bardziej że jest to dopiero początek  kosztów :-(

Jak widać punkt spojrzenia na pewną sprawę zalezy od punktu siedzenia.Nikt nie oczekuje że ktoś bedzie pracował za darmo ale jak dla mnie  jako klienta  koszt procedury biurokratycznej jest za wysoki.

Pozdrawiam Gosia

2Komentarze
mjanusz38
Data dodania: 2013-01-30 11:47:56
"Zauważyłam że Pan bardzo wnikliwie śledzi mój blog i szuka okazji do docinek" Nie będę już zaglądał na Pani blog, dopóki Pani nie skończy budowy. Mam nadzieję,że Pani rzetelnie poda koszt budowy(wliczając w to swój czas , paliwo itp) i wtedy porównam ze swoją wycenę(gdybym ją robił dla tego projektu) i zobaczymy czy aż tak dużo taniej wyszło Pani przy tym "zamieszaniu" jakie Pani robi , co wynika z wpisów na blogu.Szczerze życzę powodzenia i do usłyszenia na jesieni.Pozdrawiam
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-30 12:46:58
Nie chcę żeby Pan się na mnie obrażał i nie oczekuję też od Pana deklaracji o nie nie zaglądaniu na mój blog. Blog jest od tego żeby go oglądać i komentować tylko nie chcę żeby odbywało się to na zasadzie złośliwych komentarzy. Szanuję Pana podejście do wykonywanego zawodu .Różnica między sprzedającym a kupującym polega na tym że kupujący chce kupić taki sam produkt jak najtaniej a sprzedający chce go sprzedać jak najdrożej i wcale się temu nie dziwię.Przedstawiłam zdanie kupującego a Pan sprzedającego.Dlatego taka jest różnica miedzy nami:-) Jeśli chodzi o koszty to jeszcze nie wiem czy uzewnętrznię kosztorys na blogu. Jednak finanse to jest dość wrażliwy temat i jak widziałam stosunkowo niewielki procent ludzi ujawnia rzeczywiste koszty. Mnie osobiście nauczono szacunku do zarabianych pieniędzy dlatego skrupulatnie oglądam każdą złotówkę którą wydaję.Pracuję ciężko i dlatego rozsądnie staram się gospodarować wydatkami.W końcu nie od dziś wiadomo że można podstawą w bilansie finansowym zawsze są wydatki szczególnie te niepotrzebne:-) Można zarabiać milion zł miesięcznie ale jak się wydaje bez głowy 999 tyś to zostanie się z 1 zł . Można zarabiać np 5 tyś a rozsądnie wydając zostanie znacznie więcej. W tym przypadku nie chodzi o skąpstwo tylko o zdrowy rozsądek. Można zwrócić uwagę na polityków.Wydają nie swoje pieniądze więc ile się im da zawsze wszystko wydadzą:-) Obojętnie czy to jest milion czy kilkanaście milionów:-(
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty

Projekt domu

Blog:  salake
Data dodania: 2013-01-29
wyślij wiadomość

Dziś wreszcie otrzymaliśmy projekt :-)

Niestety jak zobaczyłam  końcowy efekt  prac osoby adaptującej budynek to mam mieszane uczcia.

Estetyka to porażka:-(Otrzymałam zwinięte w rulon papiery włożone do nie najlepszej jskości jednorazowej koszulki.Sumując  nie małe koszty usługi związanej z adaptacją budynku  to jestem trochę rozczarowana, ale być może od strony technicznej wygląda to przyzwoicie.

Moja koleżanka która własnie rozpoczęła w minionym roku budowę domu  korzystała z  usług osoby która świadczyła jej taki sam zakres usług i adaptacja budynku ze wszystkimi mediami łącznie z kanalizacją wyszła jej  ok 2 tyś taniej.Podobnie jak ja miała doprojektowywaną piwnicę.Powierzchnia domu również była zbliżona i trzeba wziąść pod uwagę fakt że robiła to w okresie kiedy podobne usługi ze względu na sytuację na rynku były droższe.

Widziałam jej projekt i to jest kolosalna różnica w jakości.Otrzymała bardzo estetyczną książkę w której zawarte były wszystkie dokumenty i w dodatku otrzymała również wersję elektroniczną czego niestety w naszym przypadku nie było:-(

Reasumując  jeśli ktoś będzie się starał w swoim zakresie organizowac dokumentację to myślę że ostanie mu w kieszeni  ok 3-4 tyś złotych.

Tyle  podejrzewam kosztuje" użeranie" się z urzędnikami przy  dostosowywaniu prokjektu do  działki.

Niestety my nie bylibyśmy w stanie tego zrobić  głównie ze względu na obowiązki słuzbowe.

Wszystkiego niestety samamu nie da się robić:-(

Tak na dzień dobry  dobra nauka dla nas.

Wnisoki to .

Warto mieć wszystko na papierze i ustalać wcześniej co i ile ma kosztować.

Trzeba wziąś pod uwagę fakt że nikt nie jest zainteresowany estetyką i jakością tylko jak najszybszym zwinięciem kasy.

Trochę mnie to dziwi ponieważ w obecnych czasach firmy powinny dbać o jakosć usług ponieważ klienci przekazują sobie opinię na temat firmy usługowej i można bardzo łatwo stracić renomę a co za tym idzie klientów.

Być może jestem trochę przewrazliwona na  tym punkcie więc warto to wziąś pod uwagę :-)

Np.męża  zirytowała  tylko  trochę cena ponieważ dla niego liczy się to co jest na papierze czyli treść a nie opakowanie.Natomiast ja mam na odwrót:-)

Pozdrawiam Gosia

 

5Komentarze
madic27  
Data dodania: 2013-01-29 14:30:59
może to tylko wrażenie i ja uważam że powinno byc troche bardziej to wszystko dopracowane.nasz architekt wyglądał na profesjonalistę a i rzeczywiście był ale kilka niedociągniec tez sie zdarzyło.my za adaptację 1.5 roku temu zapłaciliśmy 1.5tyś zł plus 400zł za zmiany wiec duzo mniej niz wy.troche drogo musicie zapłacić ale teraz tylko niestety kasa dla wszystkich sie liczy a dokładności i solodnosci to nie uraczysz.pozdrawiam i mam nadzieje że to ostatnia usługa zlecona prez was u tego projektanta adaptującego....
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-29 16:41:02
W naszym, przypadku doprojektowywał piwnicę i strop między piwnicą a parterem .Zmieniał strop żel bet na drewniany między parterem a poddaszem i wyobraź sobie że wraz z przyłączami i zakupem projektu była to kwota 5 razy większa.:-(
odpowiedz
Odpowiedź do madic27
mjanusz38
Data dodania: 2013-01-29 19:07:16
Witam ponownie "Niestety jak zobaczyłam końcowy efekt prac osoby adaptującej budynek to mam mieszane uczcia" - życzę, naprawdę z całego serca, aby przy Pani podejściu do tematu i szukaniu oszczędności , nie miała Pani takich uczuć przy zakończonej budowie, jak zrobi to Pani firma za 25 tys. (jak to Pani gdzieś na blogu wspomniała). A ja muszę się pochwalić, że wrócił do mnie klient, który też mi liczył jak to dużo chcę na nim zarobić i mówił że inni budują za połowę taniej. Tak mi mówił pod koniec listopada 2012. A około 20.01.2013 zadzwonił czy moglibyśmy wrócić do rozmowy na temat budowy jego domu. W dniu dzisiejszym jesteśmy po podpisaniu umowy na kwotę o jakiej rozmawialiśmy w listopadzie 2012 i oczywiście po wpłacie przez niego zaliczki. Na moje nieśmiałe i trochę ironiczne pytanie:"dlaczego nie buduje taniej" tylko machnął ręką i powiedział, że faktycznie lepiej zapłacić z polecenia drożej niż z ogłoszenia taniej. Tak na marginesie, gdybym chciał "zedzrzeć" i "zarobić krocie" to doliczyłbym 10-20% ceny, dlatego że budowy mam już do lipca i nie musiałem podpisywać z nim umowy w kwocie z listopada 2012, tylko moglem powiększyć o 10-20 %. Ale listopadowa kwota zupełnie jest dla mnie zadowalająca i nie widziałem potrzeby jej zwiększania. Powodzenia
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-29 22:40:32
Zauważyłam że Pan bardzo wnikliwie śledzi mój blog i szuka okazji do docinek .Problem leży tylko w tym że czyta Pan tylko to co chce Pan czytać.Dlatego czasami wchodzi Pan na przysłowiową minę tak jak teraz:-) Nie doczytał Pan pewnie że akurat w kwestii wyboru osoby adaptującej budynek nie specjalnie się targowałam i nie kierowałem się ceną tylko zaakceptowałem ofertę jedynego biura w w gminie które świadczyło tego typu usługi. Nie szukałam oszczędności na tym etapie więc zapłaciłam drogo gdybym szukała pewnie zapłaciła bym taniej i pewnie projekt mógłby być szybciej:-( Tak więc moja rada na przyszłość .Niech Pan czyta wszystko a nie tylko to co chce .Warto to robić ponieważ później można wyjść w nie najlepszym świetle.Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
salake  
Data dodania: 2013-01-29 22:52:08
Bardzo się cieszę że ma Pan klientów i gratuluje Panu.Jednak każdy z nas ma pewną strategię .Ja mam taką ,jaką przestawiłam .Opiera się ona na błędach moich koleżanek , moim własnym i męża doświadczeniu w branży. Nie targowałem się specjalnie przy wyborze firmy budowlanej tylko po prostu akceptuje propozycję lub pytam się czy ktoś zrobi taniej ,jeśli oczywiście wykonawca mi odpowiada. Jeśli wykonawca nie zgodzi się na niższą kwotę wtedy mówimy sobie do widzenia i nie obrażam się na nikogo. Mój komentarz dotyczył mojej własnej oceny dotyczącej podejścia niektórych firm do pracy, ale widzę że bardzo to Pana zabolało?Uderz w stół a nożyce się odezwą :-)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty

Projekt domu

Blog:  salake
Data dodania: 2013-01-26
wyślij wiadomość

Wreszcie  usłyszałam konkretny termin od osoby adaptującej budynek."Projekt będzie gotowy w poniedziałek"

Mam nadzieję ze w ten najbliższy poniedziałek:-)?

Dosłownie w ostatniej chwili zdecydowalismy się na wykonanie stropu drewnianego między parterem a poddaszem który umozliwi nam  później zagospodarowanie poddasza nawet na cele mieszkalne.

Dość niespodziewanie wczoraj skontaktował  się ze mną przedstawiciel firmy  która specjalizuje sie w wykonywaniu m.inn. budynków jednorodzinnych korzystając z  materiałów  ze swojego składu budowlanego.

Kiedyś rozważałam taką opcję ale ostatecznie została ona pominięta.Zdecydowałam się na zakup materiałów w swoim zakresie i negocjowanie ich cen samamu:-)

W końcu  sytuacja na ryknu sprzyja tzw. okazjom cenowym.

Dlatego kontakt z tym panem "odświeżył" pewne rozwiazanie , ale jednocześnie trochę zburzył mój gotowy w zasadzie plan.

Ostatecznie podjęłam decyzję że  jesli zaproponuje naprawdę ciekawą cenę to dlaczego by nie?

Tym bardziej że w umowie mogę sobie zastrzec materiały z jakich ma być wybudowany dom.

Czy ktoś z was budował dom w taki sposób?

Mam na mysli zlecenie budowy całego domu jednej firmie korzystajacej z materiałów zakupionych w swoim zakresie?

Jesli tak to bardzo bym prosiła o pomoc czy warto skorzystać z takiej opcji?

Jak wychodziło takie rozwiazanie wpraktyce?

Z góry dziękuję za pomoc.

                                               Pozdrawiam Gosia

4Komentarze
Data dodania: 2013-01-26 17:07:58
my budowalismy sso z jedna firma - materiaŁy sami kupowalismy(niestety rozeszlismy sie przed dachem- ten etap robiła nam juz inna ekipa) Jak projekt bedzie w poniedziałek to zycze powodzenia :)
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-26 17:44:56
Dziękuję bardzo.Mam nadzieję że będzie to ten najbliższy poniedziałek:-) Szczerze pisząc to teraz ma całkowity mętlik w głowie i nie wiem na którą opcję się zdecydować.:-( Miałam już wykonawcę co do którego byłam pewna a tutaj jeden tel zrobił mi bałagan;-( Prześlę mu projekt i zobaczymy co zaproponuje. Już nie mogę się doczekać wiosny a w zasadzie końca marca .Wtedy powinniśmy dostać pozwolenie na budowę i mam nadzieję że od razu ruszymy z budową.Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do poludniowaiskierka
prusa  
Data dodania: 2013-01-26 18:18:32
Nasz architekt mówił "w nastepnym tygodniu bedzie gotowy" i tak przez 5 tygodni ;/ Tak wiec mam nadzieje ze z tego typu "artystami" nie bedziecie miec do czynienia. A co do kompleksowosci wykonani -- to wszytsko zalezy od firmy. Koszty materiałów (w podsumowaniu ogólnym) raczej w 80% przypadków są wyższe niż gdybyście kupowali sami -- mowie na podstawie doswiadczen znajomych (u nas temat buodowy na tapecie wlasciwie non stop) -- my raczej tez bedziemy sami kupowac materiał, ale niestety no to trzeba poświecić troszke czasu, zobaczymy czy go znajdziemy ;)
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-26 18:55:11
Dziękuję za pomoc.Też tak uważałam choć właściciel firmy stwierdził ze nigdzie nie dostaniemy takich rabatów jak u niego.Z racji że on ma skład materiałów budowlanych i jest stałym odbiorcą od producentów. Zobaczymy jaki przedstawi kosztorys.Pomyślałam sobie że jak się zmieści w tej cenie którą sobie założyłam to nie ma sensu tracić czas u na organizowanie materiałów .Można się najeździć i niewiele taniej kupić, a kompleksowo niewiele zaoszczędzić.:-( Przy okazji tematu projektanta to ten nasz podał chyba ostateczny termin ponieważ wyczerpał już chyba w naszym przypadku limit zmiany terminów. Robił to już kilka razy:-( pozostaje mieć nadzieję że tak jest
odpowiedz
Odpowiedź do prusa

Projekt budynku

Blog:  salake
Data dodania: 2013-01-13
wyślij wiadomość

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę wszystkim   budującym i odwiedzającym ten portal :-)

Rozpoczął się Nowy Rok i niestety mija kolejny termin obiecany przez osobę która zajmuje się adaptacją budynku  na oddanie projektu do Starostwa Powiatowego.

Zaproponowano mi kolejny termin .Mam nadzieję że ostatni:-)

Jak w takim tempie potoczy się dalej ta "projektowa" część budowy domu to nie wiem czy w tym roku rodpoczniemy budowę:-(

Oczywiście to tylko żart  i mam nadzieję że  w dalszej perspektywie  ta "przepowiednia"okaże się to  również żartem :-)

W zasadzie mamy już wszystko ustalone .Próbowałam już  podsumować koszty realizacji tego projektu i mam już granicę cenową przy nie przekroczeniu której będę zadowolona.

Co prawda  niektórzy budowlańcy słysząc tą kwotę  uważali ją za nierealną, ale z kolei kwota ta była wyższa od kwoty która widniała na ofercie cenowej propozycji pewnej firmy która deklarowała się wybudować ten budynek korzystając ze "swoich materiałów".

Tak więc myśle że nie jest to kwota" oderwana od rzeczywistości" i tutaj robi się pole do popisu dla negocjacji cenowych prowadzonych z firmami produkującymi lub sprzedającymi materiały budowlane:-)

 

 

4Komentarze
mjanusz38
Data dodania: 2013-01-17 10:19:14
Ale taniej
"Rozpoczął się Nowy Rok i niestety mija kolejny termin obiecany przez osobę która zajmuje się adaptacją budynku na oddanie projektu do Starostwa Powiatowego. Zaproponowano mi kolejny termin .Mam nadzieję że ostatni:-)" Witam ponownie Proszę Pani nie chcę być złośliwy, ale mam pytanie, czy aby Pani wybrała najtańszego projektanta? Prawda stara jak świat, jaka cena taki towar.
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-18 08:34:33
Powiem szczerze że nie wiem czy on jest najtańszy ponieważ nie sprawdzałam konkurencji.To jest mała gmina więc dużej rywalizacji między osobami świadczącymi tego typu usługi nie ma:-( Zaproponował cenę i bez negocjacji ją przyjęłam:-)Myślę że nie jest to cena ani wysoka ani niska.Moi przyszli sąsiedzi mówili mi że w jego przypadku poślizgi czasowe to jest coś normalnego(ot taka jego natura), ale nie chciałam już szukać kogoś innego.W końcu od złożenia projektu do jego biura a chęcią odebrania pozwolenia na budowę (mam nadzieję że to będzie marzec) przez moją osobę jest prawie 6 miesięcy , więc nie powinno być problemów z załatwieniem pozwolenia na budowę nawet przez osobę która ma wyjątkowe opóźnienia:-). Na tej fazie budowy domu nie da się wiele" zaoszczędzić.Pole do popisu dla oszczędności jest na etapie budowy(wykonawstwo, materiały)w tym przypadku różnice w cenie za ten sam produkt są naprawdę wielkie. Pozdrawiam Gosia
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
ozzyby  
Data dodania: 2013-01-29 13:45:14
Heh, niestety my też mamy straszny problem z adaptacją projektu przez naszą Panią architekt. A była to kobieta z polecenia :-( Ja tam jej nikomu nie polecę.
odpowiedz
salake  
Data dodania: 2013-01-29 16:45:28
W takim razie współczuję.Na dziś nie mam zastrzeżeń do części technicznej naszego projektu ale do kwoty i estetyki wykonania projektu już tak. Jeśli słyszę że ktoś za projekt jego adaptację z przyłączami zapłacił 400o zł to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.Ale cóż człowiek uczy się na błędach.:-(
odpowiedz
Odpowiedź do ozzyby

Zmiany w projekcie.

Blog:  salake
Data dodania: 2013-01-02
wyślij wiadomość

Przez pewien czas byłam zła że adaptacja budynku trwa tak długo , ale okazuje się że ma to swoje zalety:-)Mamy więcej czasu na zastanowienie się nad ewentualnymi zmianami.

Przerwa w obowiązkach słuzbowych pozwoliła nam na poświęcenie więcej czasu projektowi.

Po raz kolejny zagłębiliśmy się w powierzchnię budynku i doszliśmy do wniosku że

102m2 powierzchni piwnicznej +102 m2 powierzchni mieszkalnej w zupełności wystarczy dla dla czwórki osób.

Początkowo trochę przeszkadzała nam niewykorzystana powierzchnia poddasza dlatego forsowalismy projekt  z tą uzytkową częscią budynku.

Sądziliśmy że warto całą powierzchnię budynku  wykorzystać na max

Po zastanowieniu się i posumowaniau za i przeciw doszliśmy do wniosku ze jak kiedyś będzie nam brakowało powierzchni mieszkalnej zawsze możemy zmienić konstrukcję  stropu.

Nie ukrywam że zaważył czynnik ekonomiczny.Wykonanie stropu jak i również wstawienie okien na poddaszu tylko po to żeby tam były i" czekały na swoje czasy" nie ma większego sensu.

Na razie nie mamy pomysłu  na zagospodarowanie podddasza więc tego poddasza nie będzie :-)Więc na dziś wygląda tak że będzie tylko jeden strop między piwnicą i parterem.

Licże na to że zmiana ta pozwoli nam zaoszczędzone środki przekazać na wykonanie  bardziej niezbędnych robót budowlanych.

Poddasze poczeka na lepsze czasy:-)

Pozdrawiam

 

 

1Komentarze
Data dodania: 2013-01-07 10:24:34
witam.Z góry przepraszam,że nie udzieliłam informacji o ekipie budowlanej,ale praktycznie nie wchodzę na bloga z braku neta w nowym domu:(Ekipa policzyła nam 31tys.+1tys.za ścianki działowe.Poleciłabym ich pół na pół.
odpowiedz
salake
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 24625
Komentarzy: 97
Obserwują: 9
On-line: 9
Wpisów: 33 Galeria zdjęć: 2
Projekt AGIS- LUSTRO
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - ok Krakowa
ETAP BUDOWY - I - Fundamenty
ARCHIWUM WPISÓW
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad

OBECNIE NA BLOGU
4 niezalogowanych użytkowników